Odchodzę?
Czy to koniec?
Nie wiem.
Może?
Może nie.
POST NA POWAŻNIE.
Zastanawiam się nad odejściem. Może będę wchodzić wieczorami w piątki. Mam inne możliwości kontaktu z moimi przyjaciółkami z eMeSPe ( hehe ). eMeSPe się psuję, a ja razem z nim, jak i wiele ludzi. Zrobiłam kilka lat temu przerwę i zauważyłam, że zrobiłam się mniej pyskata i wścibska.
Czemu?
Nie wiem.
Ludzie się tutaj robią coraz głupsi (: Poszukam sobie może jakiejś gry z godnym towarzystwem XD
eMeSPe i tak upada, więc i tak zaraz je zamkną, to po co się załamywać, tylko wcześniej od niego odejść? :) W wakacje było OKEJ - zabicie czasu, poznanie ludzi, prowadzenie bloga...
A teraz wszystko się zepsuło.
Czasu potrzebuję - czas to pieniądz. Wiolonczela, szkoła, szkoła muzyczna, budowanie odpowiedzialności ( to już prywatne sprawy ).
Poznałam ludzi - więcej już nie poznaję, bo nie ma kogo.
Prowadzenie bloga - jakiego bloga? Tego, w którym ostatni psot był w moje urodziny? Tiaa...
No więc tyle.
Pewnie odejdę. Myślę o tym że tak powiem XD
Może wrócę w wakacje, ale śmiesznie by było gdyby już eMeSPe wtedy nie było :D
Ostatni raz daję podpis? Nwm XD
Żegnajcie ziemniaczki ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz